Historia winiarstwa w Zielonej Górze

Maj 26, 2014 o 07:35

 

winoZielona Góra to specyficzne miasto, o barwnej historii, z którą już od początku wino i elementy winiarskie są bardzo mocno związane. Jak pamiętamy legenda głosi, że teren wokół miasta został skropiony krwią zamordowanego Bachusa, dzięki czemu tereny te nadają się idealnie pod uprawę winorośli. Już w XIII wieku uprawiona na wzgórzach krzewy winne. Majętność winiarzy zależna była od słodkości czy kwasowości grona. Widać, że tradycje winiarskie są już bardzo głęboko zakorzenione w Zielonej Górze.

W XIII/XIV wieku podróżni przejeżdżający przez Zieloną Górę otoczoną przez podmiejskie winnice, które rozciągały się na całą okolicę musieli zachwycać się niezwykłym widokiem. Do naszych czasów zachowały się zapiski i opisy pełne zachwytu oraz podziwu, w szczególności, że klimat do uprawy winorośli nie był idealny. Teren wokół miasta jak i samo miasto znajdowało się na północno-wschodnim przyczółku dawnych Niemiec, tworząc region winiarski, słynący z wina różnych roczników o nie zawsze powtarzalnym smaku. Klimat niestety był bardzo zawodny – zdarzało się tak, że było mniej dni słonecznych niż słonecznych, co wpływało na kwasowość wina lub krzewy winne obumierały przez występujące przymrozki. Jednak i to, że wino było kwaskowate winoroslprzedsiębiorczy zielonogórzanie umieli przekuć na własną stronę, tłumacząc, iż napój specjalnie jest taki cierpki by pasował do dziczyzny. W okresach mocno słonecznych wino zachwycało swoim smakiem i bukietem, wywołując namiętności wśród autorów poezji, legend i pieśni. Szczególny smak napitków był przyczyną wielu legend, a jedna z nich mówiła o tym, iż w mieście zbędny był kat, ponieważ wyrok śmierci oraz dzban wina robiły swoje. Skazanemu wlewano cały dzban wina do żołądka i przykuwano go do ławy – rano nieszczęśnik już nie żył, ponieważ wino przeżerało mu żołądek.

W 1835 roku właśnie w Zielonej Górze rozpoczęto produkcję pierwszego szampana w Niemczech (ówczesne terytorium Niemiec). Produkcję wina rozwijano w również w innych rejonach, jak i na całej Pradolinie Odrzańskiej, jednak to właśnie w Zielonej Górze w okresie industrializacji powstało siedem znaczących wytworni win, w tym znane zakłady Gremplera. To właśnie na bazie tej fabryki powstała po II wojnie światowej Lubuska Wytwórnia Win, która w roku 1999 została zlikwidowana, kończąc produkcję wina w Zielonej Górze. Od tamtej pory pozostała jedynie tradycja, o której przypominała między innymi ekspozycja Działu Winiarskiego w Muzeum Ziemi Lubuskiej. Zachowały się również elementy architektury z winiarskimi motywami na wielu budynkach.

Obecnie można stwierdzić, że zawód winiarza powraca do łask. Powstają nowe winnice, a wiele osób z powodzeniem zajmuje się uprawą winorośli. Jedyni traktując to jako hobby inni mając nadzieję na początek dobrze prosperującego biznesu.